Ostatnio w serwisie odwiedził mnie Maciek, który wybierał się na trwający właśnie etapowy wyścig Sudety MTB Challenge. Sam byłem jego uczestnikiem i wiem, że niezawodny sprzęt to połowa sukcesu. Jedną z bolączek jego roweru okazała się tylna piasta Chris King, w której przepuszczał bębenek. W środku zastosowano względnie prosty system i ciężko było stwierdzić bez zajrzenia do wnętrza, co mogło się popsuć. Zabrałem się więc do pracy.
Wersja, którą serwisowałem jest przystosowana do sztywnej osi 142 x 12 mm. Aby ją rozebrać, najpierw należy zdjąć mały kapsel z jej końca. Następnie należy odkręcić nakrętkę kontrującą luz. Sam jeżdżę na modelu Classic i muszę przyznać, że tam wspomniana nakrętka została rozwiązana dużo lepiej, gdyż dokręca się ją dedykowanym kluczem – łatwiej wyregulować płynność obrotu.
Następnie można wyciągnąć oś i bębenek, który jak widać złapał trochę brudu.
W korpusie znalazłem całą masę kleistego, przepracowanego smaru jak gdyby piasta non stop była traktowana myjką ciśnieniową. To prawdopodobnie było powodem przeskakiwania, więc musiałem dokładnie wyczyścić całość. Z tego powodu zdecydowałem się na wyjęcie łożyska od strony kasety i dokładne odtłuszczenie mechanizmu pierścieni zębatych.
Najpierw jednak zająłem się samym bębenkiem. Jego budowa jest niezwykle ciekawa pod względem konstrukcyjnym. W środku znajduje się jedno zamknięte łożysko kulkowe i jedno igiełkowe. Dostępu do nich broni masywna, gumowa uszczelka.
Aby dobrać się do łożysk potrzebne są specjalistyczne klucze Chris King. Bębenek wkładamy w specjalną obejmę i wkręcamy w imadło. Odpowiednim narzędziem należy odkręcić nakrętkę z uszczelką i można wyjąć kartridż z łożyskiem igiełkowym.
Wyczyściłem je i naoliwiłem specjalnym preparatem Chris King przygotowanym do tego celu. Podobną operację przeszło drugie łożysko.
Aby dostać się do serca piasty – systemu RingDrive, musiałem wyjąć łożysko od strony kasety. Do tego celu niezbędne jest słynne narzędzie Chris’a. Drogie, ale przemyślane i świetne w działaniu.
Po usunięciu łożyska wyjąłem ze środka mechanizm pierścieni zębatych. Jak widzicie był oblepiony znaczną ilością przepracowanego smaru.
Wyczyściłem i odtłuściłem każdą część:
Na koniec pozbyłem się smaru z korpusu piasty:
Złożyłem system RingDrive i umieściłem w piaście, a następnie za pomocą specjalnego przyrządu wprasowałem łożysko w korpus:
Pierścienie zębate wymagają naoliwienia:
Teraz mogłem już przystąpić do złożenia pozostałych komponentów. Naoliwiłem bębenek tam, gdzie jest to wymagane:
Na koniec włożyłem oś i wyregulowałem luz w piaście. Jazda testowa nie wykazała żadnych oznak złej pracy, Krzysiek działa jak nowy. Sam Maciek ściga się właśnie na wspomnianym Sudety MTB Challenge i po drugim etapie zajmuje bardzo wysokie, 6 miejsce Open. Pomimo kilku defektów z oponami piasta nie zawiodła go ani razu. Maciek jest jednym z zawodników sponsorowanych przez Serwis Bajka. Spójrzcie na logo znajdujące się na koszulce!
Na wszystkich, którzy chcą abym zajął się ich rowerami czekam pod numerem telefonu 535 542 542 oraz mailem: kontakt@serwisbajka.pl
Skomentuj