fbpx

Ultralekkie koła

Ultralekkie koła

Ultralekkie koła 1024 643 SerwisBAJKA.pl

Intro:

Jeśli termin „weightweenies” nie jest Ci obcy, z pewnością miałeś kiedyś drogi Czytelniku styczność ze zbijaniem masy roweru. Na przełomie wieków tzw. ruch light bike święcił triumfy. Ultralekkie koła, wycieniowane ramy, carbonowe siodła. Wielu uważnie liczyło gramy w swoich rowerach, cyzelowało detale. Choć wbrew pozorom i w Polsce można było spotkać części światowej klasy, to jednak dla większości były trudno dostępne, a nierzadko z racji ceny wręcz nieosiągalne. Dlatego w krajach takich jak nasz w ruch szły pilniki, wiertaki, Dremele. „Drillium Style” – czyli nawiercanie każdego możliwego elementu – w twórczym szale z reguły zapowiadało się nieźle, po skończeniu dzieła najczęściej pojawiały się łzy rozpaczy.

Wielu producentów podchwyciło temat odchudzania rowerów i konkurowało ze sobą o palmę pierwszeństwa. Najlżejsze siodło sprzed lat? Carbonowe Gipiemme Stealth (140 g). Piasta przednia? Soul Kozak (tak, mieliśmy rodzime sukcesy na tym polu) – 59 gramów. Korba? Węglowa Storck Powerarms (jeszcze na kwadrat), 322 g na wadze. Wkład suportu – Tune AC38, tytanowy, z 3 łożyskami (140 gramów). Wylajtowana przerzutka? Kompozytowa Sachs Plasma – 196 g. Itd, itp.

tune dystrybutor serwis bajka

Korba Tune Big Foot oraz wkład AC38 tej samej marki – kwintesencja tuningu lat minionych.

Najlżejszy (pokazany szerszej publice w sieci) sztywny rower MTB w Polsce na kołach 26″ ważył 5 958 g. Choć do słynnego Scotta Heinza Wittmanna ważącego 5 120 g sporo brakowało, to jednak nie mieliśmy się czego wstydzić. Przy czym sprzęt naszego zachodniego sąsiada został wyposażony w takie elementy jak customowa kaseta z włókna węglowego i był to okres, w którym szaleństwo osiągnęło apogeum. Walka o miano najlżejszego roweru świata zataczała coraz szersze kręgi i zaczęły pojawiać się oszustwa. Szczególnie za granicą niektórzy do perfekcji opanowali tarowanie wagi (dzięki czemu na zdjęciach części były lżejsze niż w istocie). Inni tworzyli tak nieużyteczne i wątpliwe twórczo projekty jak amortyzatory przednie ważące w okolicy… 900 gramów.

W pewnym momencie bańka pękła i nastroje zaczęły się uspokajać. Tętniące dawniej życiem fora zaczęły odchodzić w niepamięć, kultowe dla maniaków niskiej masy witryny zostały zamknięte. Świat poszedł naprzód i wejście technologii węglowych pod strzechy sprawiło, że potrzeba odchudzania przestała być tak istotna. Ceny spadły, dostępność poprawiła się. Wystarczyło otworzyć portfel bez wertowania godzinami papierowych katalogów. Historia weightweenies jest na tyle bogata, że na pewno poświęcimy jej osobny artykuł, a dziś skupimy się na pewnym wycinku. Wspomniane piękne, ale i szalone momenty pozostawiły po sobie nutkę nostalgii oraz częste przekonanie, że wylajtowany rower nie nadaje się do jazdy.

Dziś w naszych podwojach spotykamy często romantycznych buntowników przeciw systemowi. Kontestatorów ery 29″, retro rycerzy 🙂 Powodowani wspomnieniami, dawną egzaltacją budują u nas rowery, o jakich marzyliśmy. Z drugiej strony – współcześni rowerzyści, zawodnicy, ambitni amatorzy – często pragną odchudzić swój sprzęt i nierzadko ich wyborem są koła. Dlatego też po tym przydługawym, ale i niezbędnym wstępie zastanowimy się, czy ultralekkie koła mają sens?

Budowa:

Dla jednego z naszych stałych Klientów podjęliśmy próbę zbudowania szosowych kół ważących poniżej kilograma, przy zachowaniu – mimo wszystko – zdrowego rozsądku. Dlatego też wybór padł na:

1. Piasty Extralite CyberFront (48.6 g) oraz CyberRear (130,5 g). Oczywiście – są produkty lżejsze (wspomnijmy tylko o piastach Dash, których komplet waży mniej od tylnej Extralite: 30 g przód + 99 g tył), niemniej włoska manufaktura oferuje niezły stosunek jakości do walorów użytkowych. To wciąż ultralekkie piasty z wszystkimi plusami (cóż, niska masa) oraz wadami. Sprzęgło mamy tu bowiem wykonane z aluminium, a kiepskie uszczelnienia i nienajlepszy system kontrowania łożysk powodują, że nawet w szosowych realiach to sprzęt do częstego, pieczołowitego serwisu

2. Obręcze AX Lightness Ultra (211,8 g + 208,7 g). Tak, to jedna z tych firm, które muszą być wzięte pod uwagę gdy mówiąc „ultralekkie koła” myślimy poważnie. Ciekawostka – fabryczne wartości ERD były odmienne od rzeczywistych, zmierzonych przez nas. W produktach tej klasy nie powinno mieć to miejsca. Co prawda dla użytkownika z grubsza nie ma to znaczenia gdy budowę kół powierza serwisowi, niemniej jest rzeczą godną odnotowania

3. Szprychy Sapim CX-Ray (215 g). Archetyp lekkości nie tylko w wersji szosowej, ale i MTB. Prawdziwy wół roboczy – z racji dobrej dostępności i relatywnie niewysokiej ceny bardzo często wybierany przez wszelakiej maści rowerzystów. Mogliśmy co prawda zastosować szprychy Super Spoke, czy jeszcze lżejsze tytanowe Pillary, a nawet tekstylne Berd, jednakże zachowując zdrowy rozsądek postawiliśmy właśnie na cięższe, ale bardziej pewne CXy

4. Nyple (14,3 g) – aluminiowe, wewnętrzne Sapim. Wybór w tym przypadku jest niewielki, różnice wagowe marginalne, a sensowna oferta dotyczy raptem ok. 3 marek

Werdykt:

Zsumowanie powyższych wartości daje nam wynik 828,9 g. Czy komplet kół o takich parametrach może być dobrym wyborem? Oczywiście, ale nie dla każdego i nie do każdych warunków. Tak ekstremalnie odchudzony sprzęt pozwala na rewelacyjne przyspieszanie i wspomaga podczas podjazdów, ale niesie ze sobą cały bagaż wyrzeczeń. Wartości naciągu są niskie (odgórnie określa je każdy poważny producent); w połączeniu z niską liczbą szprych spowodowało to luzowanie się szprych w tylnym kole po stronie przeciwległej do kasety. Dlatego też zamiast preparatu Wheel Fanatyk Fix (zapobiega odkręcaniu się szprych, zawiera w sobie Teflon pozwalający na późniejsze łatwe centrowanie) musieliśmy użyć DT Swiss Spoke Freeze, który rozwiązał sprawę.

Piasty oraz obręcze przed etapem budowy są u nas dokładnie mierzone. Różnice względem fabrycznie podanych wartości sięgają kilku milimetrów.

Sztywność – cóż, to nie koła dla każdego. Nie ma co się oszukiwać – budując ultralekkie koła nie oczekujcie sztywności na poziomie Enve zaplecionych okrągłymi, grubymi szprychami do Chris Kinga. Wiotkość jest odczuwalna i należy mieć to na uwadze. Centrowanie – zmora obręczy wyposażonych w wewnętrzne nyple, nie mówiąc już o szytkach. Bez względu na to, jak dobrze zaplecione zostaną koła, należy liczyć się z częstszą niż zwykle wizytą na centrownicy szczególnie w przypadku jazdy po pozostawiających wiele do życzenia krajowych drogach.

O piastach pisaliśmy wyżej, ale wypada powtórzyć. To, że zapłaciliście za nie dużą sumę nie oznacza, że będą bezobsługowe. Ekstremalnie niska masa nie bierze się znikąd. Poszczególne elementy bywają słabsze, uszczelnienia znikome w imię odchudzenia całości. Warto także wspomnieć, że w imię tuningu w porozumieniu z Właścicielem nie instalowaliśmy podkładek pod nyple, które zwyczajowo stosuje się w przypadku obręczy z węgla.

Podsumowując – jeśli jesteś świadom ograniczeń oraz akceptujesz wyrzeczenia i sam ważysz odpowiednio mało, a Twój rower ma już prawie wszystko – ekstremalny tuning jest dla Ciebie. Natomiast jeżeli posiadasz relatywnie ciężki sprzęt i liczysz na to, że wydając dużo pieniędzy szybko go odchudzisz jednocześnie zachowując walory użytkowe stockowych – stop, ta droga będzie zbyt wyboista.

 

4 komentarze
  • Adam 22 marca 2021 at 20:30

    Jak w przypadku korozji galwanicznej na połączeniu nypli i obręczy, część jest anodowana czy to wystarcza? Używacie może jakiś specyfików które tymczasowo niwelują problem?

    • Serwis Bajka 23 marca 2021 at 01:42

      W przypadku obręczy z włókna węglowego zdecydowanie najlepszą ochroną są podkładki pod nyple. Tutaj zabrakło ich ze względu na postawienie całości na jedną kartę – jak najniższą masę.
      Jeśli masz na myśli obręcze aluminiowe, tutaj również można użyć w/w – z pewnymi wyjątkami oczywiście zależnymi od konkretnego produktu. Pozostałe środki nie zdają tak dobrze egzaminu.

  • Jakub Bejger 14 września 2022 at 18:57

    Ja mam kola do mtb 29, bez stresu są tluczone jak na mtb przystalo. Na wadze 897g 🙂 teraz buduję podobne do gravela. Powinny wyjsc w okolicy 905g +/- 2g

Skomentuj