fbpx

Serwis Marzocchi Junior T Pro

Serwis Marzocchi Junior T Pro

Serwis Marzocchi Junior T Pro 1024 664 SerwisBAJKA.pl

Marzocchi Junior T był niegdyś amortyzatorem do ciężkich zastosowań. Po niemal dwóch dekadach od jego produkcji piwoty, golenie o średnicy 30 mm czy skręcana z goleniami podkowa sprawiają, że patrzymy na niego w zupełnie inny sposób. Widelec wciąż jednak zaskakuje włoskim polotem w dizajnie oraz… nonszalancją w zakresie wykonania. Jak powinien wyglądać profesjonalnie przeprowadzony serwis Marzocchi z początków nowego Milenium?

Bomber trafił do nas na gruntowny przegląd połączony z wymianą wszystkich uszczelek oraz płynów. Po rozebraniu wylaliśmy czarny olej; niestety na uszczelkach kurzowych zebrała się duża ilość zaschniętego brudu, co nie pozostało bez wpływu na anodę goleni górnych. W miejscu styku pojawiły się – na szczęście na tę chwilę niegroźne – pierwsze oznaki przytarcia. Następnie wyjęte i dokładnie oczyszczone zostały sprężyny oraz tłumiki – w środku to nieskomplikowane systemy, a jak wiemy nierzadko siła tkwi w prostocie.

Ostatnie do demontażu zostały golenie dolne – po usunięciu starych uszczelek kurzowych oraz olejowych wyjęte zostały ślizgi, a każdy z elementów został umyty. Zwróciliśmy uwagę, że poprzedni serwisant na kielich jednej z goleni nawinął warstwę taśmy teflonowej. Cóż, oznaka nieszczelności, która zdarzała się w tych konstrukcjach. Postanowiliśmy poradzić sobie z nią w inny, bardziej skuteczny sposób. Osadzone zostały nowe uszczelki marki Enduro – dziś jest to jedna z kultowych marek produkująca zestawy serwisowe do wielu starszych, niekiedy mocno egzotycznych widelców. Do nowych produktów Amerykanie jakiś czas temu wprowadzili wersję HyGlide – jest to zintegrowana uszczelka kurzowa i olejowa. Wszystkie produkty są u nas dostępne.

Gwinty śrub zostały pokryte warstwą odpowiedniego kleju Loctite, a następnie przykręcone przy pomocy skalibrowanego, elektronicznego klucza dynamometrycznego z dokładnością do 0.1 Nm. Dlaczego nie korzystamy z tańszych narzędzi? Elektronika pozwala na bieżącą obserwację chwilowo uzyskanego momentu, a także nieporównywalnie wyższą dokładność niż przyrządy tradycyjne. Na zdjęciach dokładnie widać, jak duża niedokładność pasowania jest w okolicy styku korony z goleniami. Niestety, taki urok tego przypadku.

Po zainstalowaniu tłumików i osadzeniu goleni dolnych oraz skręceniu śrub, Junior T został zalany nowym olejem. Tu znów nie chodzimy na skróty – jako, że olej Marzocchi od dawna nie jest w sprzedaży wiele serwisów idzie na skróty używając innych niż zalecane olejów, bądź mieszając np. dwa Motorexy. Tymczasem w USA można nabyć oleje Golden Spectro, które były brandowane dla włoskiej marki. Dlatego oddając do nas swój widelec Marzocchi masz pewność, że w środku znajdzie się taki olej, jaki zalecał producent.

Jedną z ostatnich czynności było dokręcenie górnych korków. To na nich najczęściej widać ślady po niewprawnych ruchach z użyciem złych narzędzi. Dlatego w tym miejscu stawiamy na produkty zdecydowanie najlepszej marki na rowerowym rynku – Abbey Bike Tools. Aluminiowe klucze z racji obsesji właściciela firmy na punkcie jakości i tolerancji wykonania są bezpieczne dla delikatnych korków i pozwalają nam spać spokojnie, a Wam cieszyć się z nienaruszonych elementów amortyzatorów. Na koniec pozostał już tylko test szczelności oraz płynności działania. Bomber jest pod tym względem doskonały nawet po blisko 20 latach!

1 comment
  • tobo 15 listopada 2019 at 10:36

    Olej Marcoka wg mnie nie był najlepszym rozwiązaniem, szczególnie w widelcu jak ten, bez regulacji tłumienia.
    Miałem nowszą wersję juniora oraz 66 rc2x i w drugim przypadku dedykowany olej „sklejał” widelec powodując cykanie przy sensownym ustawieniu tłumienia powrotu. Problem rozwiązał Motul, polecany przez innych z podobnym zjawiskiem. A juniorek z tego wątku? Eh, nie był sztywny, ani lekki, ale nawet zaniedbany działał przez lata bez problemu. W innym z1 z 1997 roku wymieniłem uszczelki dopiero w 2011, 14 lat…. 🙂

Skomentuj