Koła francuskiego potentata są jednymi z tych, które regularnie widuję w moim serwisie. Nie ma części bezobsługowych i każdej po udanym wyścigu, treningu czy zwykłej przejażdżce należy się uwaga. Przecież wszystkie pracują na nasze dobre samopoczucie, warto się im odwdzięczyć. Luz na bębenku Mavic jest częstą przyczyną wizyty w Serwisie Bajka. Pracująca na boki kaseta bywa wówczas przyczyną złej pracy tylnej przerzutki, a zaciąganie łańcucha czy niedoskonałe działanie mechanizmu zapadkowego mogą być kolejnymi konsekwencjami takiego stanu rzeczy.
Nieczyszczony i nieoliwiony ślizg szybciej się zużywa i traci pasowność, czego wynikiem są wyżej opisane skutki. Na szczęście niemal każdą piastę da się naprawić. Największy nawet luz można usunąć poprzez instalację łożyska „maszynowego”, a cały proces opisałem w jednym z wcześniejszych artykułów. Kiedy degradacja jest mniejsza można tańszym kosztem wymienić ślizg na nowy. Dostępnych jest kilka grubości dzięki czemu łatwo dopasujemy je do naszych potrzeb.
Crossmax XL, którym miałem przyjemność się zająć, bębenek miał zupełnie suchy. Po odkręceniu nasadowym kluczem 17 mm nakrętki broniącej dostępu do łożyska wyjąłem je za pomocą prasy. Następnie można było usunąć sam ślizg i dokładnie wszystko wyczyścić. Nowy wcisnąłem także dzięki prasie i to samo zrobiłem z nieużywanym łożyskiem marki SKF.
Założyłem nową uszczelkę na korpus piasty i potraktowałem mechanizm oraz ślizg olejem mineralnym. Na koniec pozostało mi jeszcze wyregulować płynność obrotu łożysk w piaście i założyć kasetę. Mavic zyskał nowe życie 🙂
Może moje pytanie zabrzmi dziwnie … Czy luzy na bębenku mogą być związane z czymś innym niż wytarcie ślizgu?
Jakiś jest orientacyjny koszt wymiany ślizgu w bębenku Mavic Ksyrium ?