Pamiętam czasy kiedy do sprzedaży weszły tzw. koła systemowe, a raczej stały się łatwo dostępne. Oczywiście o ile dysponowało się stosowną gotówką. Takie rozwiązanie (szczególnie mocno promowane przez Mavica) miało względem klasycznych zestawów zapewniać niższą masę, większą sztywność, trwałość, etc. I rzeczywiście jak na czasy, w których powstały Crossmaxy (czy im podobne) budziły pożądanie. Posiadały jednak całą masę wad. Jakich?
Choćby cena i dostępność szprych wymienianych w razie awarii. Często niestandardowe nyple, piasty, obręcze. Za to na pewno nie można im było odmówić jednego – były doskonale zaplecione. Każda szprycha miała optymalne napięcie, a wszystkie komponenty zostały zaprojektowane jako element pasujący do całej układanki. kolejnym istotnym problemem trapiącym posiadaczy kół francuskiego producenta były bębenki. Doprawdy dziwne, że w czasach gdy Chris King czy DT Swiss mieli naprawdę optymalne rozwiązania, Mavic zdecydował się na produkcję nie do końca przemyślanej rzeczy.
O tym jednak za chwilę, pora na przedstawienie pacjenta dzisiejszej opowieści. Jakiś czas temu jeden z moich stałych Klientów – Roman – poprosił mnie o serwis kół Mavic Ksyrium SL. Lekkie, efektowne. Zdecydowanie mogą się podobać. Właściciel chciał je wycentrować i zażyczył sobie abym zajrzał do wnętrza tylnej piasty, gdyż chciał mieć ją sprawdzoną przed jednym z wyjazdów. Wrzuciłem koło na centrownicę.
Regulacja bicia wymaga zastosowania specjalnego klucza, gdyż Francuzi wyprodukowali nietypowe nyple. Jak w zdecydowanej większości przypadków używam najlepszych na rynku kluczy Park Tool. Dlaczego właśnie te? Zdecydowana większość ich produktów powstaje w U.S.A., a jakość użytych materiałów i wykonania jest doskonała. Wystarczy też spojrzeć na narzędzia innych marek – Var, Unior, etc. Dużo firm wzoruje (eufemistycznie rzecz ujmując) swe produkty na amerykańskich. O kluczach planuję jednak osobny artykuł, więc wracając do tematu…
Centrowanie Mavica mimo wszystko jest relatywnie szybkie i przyjemne. Oczywiście nieodzowną pomocą w takim przypadku jest chwytak do spłaszczonych szprych aero oraz tensometr mierzący naprężenie każdej ze szprych. Niestety podczas pracy zauważyłem, że jeden z nypli jest pęknięty. W tym miejscu powstało niemożliwe do zlikwidowania na tę chwilę bicie w pionie, więc pozostało tylko zamówienie nowej części u dystrybutora.
Obejrzałem powierzchnie robocze obręczy – były zabrudzone i zdecydowanie należało je odświeżyć. Do tego celu używam specjalnej gumy Mavic, która potrafi doczyścić obręcze do stanu fabrycznego (!). Żadna inna nieinwazyjna metoda nie gwarantuje takiego rezultatu. Spójrzcie na zdjęcie – postawiłem obok siebie obręcz używaną i po wyczyszczeniu.
Następnie przyszła pora na piastę. Zdjąłem bębenek i smar był oczywiście przepracowany. Uszczelnienie jest kiepskie, ale znacznie gorsze w pomyśle są inne rzeczy. Po pierwsze zapadki – są tylko dwie i na dodatek wyjątkowo niewyrafinowane. Po drugie łożyskowanie. Z jednej strony mamy uszczelnione kulkowe, ale z drugiej jedynie ślizg. Wymaga on częstego czyszczenia i smarowania, w przeciwnym przypadku szybko robią się luzy, a dostępność nowego zamiennika bywa kłopotliwa.
Całość została przez mnie dokładnie wyczyszczona. Mavic do konserwacji zaleca tu olej mineralny ze względu na zastosowanie specjalnego ślizgu.
Na koniec pozostało złożenie całości i regulacja oporów toczenia. Mavic opracował specjalny system do tego celu, który nazwano QRM+. I ponownie użyłem klucza kołkowego Park Tool, który zw względu na wysoką tolerancję wykonania i odpowiednią dźwignię nie kaleczy gniazd nakrętki.
To wszystko; serwis kół Mavic gotowy, a wszystkich chcących mieć idealnie przygotowany sprzęt zapraszam do kontaktu:
535 542 542
kontakt@serwisbajka.pl
Jak zwykle będę się czepiał 🙂 W kwestii VAR, ta firma produkuje narzędzia od końca II wojny światowej, zdecydowanie dłużej od Park Tool (zaczęli w latach 60-tych), narzędzia VAR są bardzo dobrej jakości – szczególnie te starsze 🙂 Unior jest jeszcze starszą firmą ale z nimi to jest różnie, jedne rzeczy mają bardzo dobre a inne już mniej 🙂
Bębenki Mavic-a smaruje się specjalnym olejem mineralnym 😉